Fotografia Adama Pietrasiewicza
Adam Pietrasiewicz
Widziane z pozycji siedzącej
czyli
co mam do powiedzenia na tematy bieżące i ponadczasowe.

E-book - historical fiction

Przejście do strony na której można kupić ebook Powroty

Co by było, gdyby Polska nie powiedziała NIE Hitlerowi?

Trzeszczenie w szwach

6 marca 2018

rozdarta flaga Unii Europejskiej

Czemu UE trzeszczy w szwach? Bo to, że trzeszczy jest widoczne gołym okiem.

Brexit był, jak mi się wydaje, punktem zwrotnym. Oczywiście już od dawna wiadomo, że większość mieszkańców UE jest bardzo sceptycznie nastawiona do samej idei integracji europejskiej. Pokazały to referenda akcesyjne w połowie lat 2000, pokazały powtarzające się wyniki wyborów, w których coraz większego znaczenia nabierały i nabierają partie nastawione niechętnie do tego, co się dzieje w Brukseli.

Jednak wydaje się, że decyzja o wyjściu z UE podjęta przez Wielką Brytanię zmieniła bardzo wiele. A może nie sama decyzja, tylko fakt, że pomimo podjęcia tej decyzji świat się nie zawalił, gospodarka brytyjska nie zawaliła się, a Brexit jest tak naprawdę problemem dla Brukseli, nie dla Londynu.

Jest problemem, bo oznacza obniżenie budżetu UE, czyli faktycznie zmniejszenie dotacji, co najbardziej odczuje wschodnia część Unii, czyli między innymi my. Oznacza to ostatecznie niebezpieczeństwo wzmocnienia ruchów odśrodkowych, które zapewne doprowadzą co najmniej do głębokich zmian w strukturze UE, jeśli nie do jej rozpadu.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że wbrew powtarzanym różnym hasłom, najczęściej skądinąd kompletnie nieprawdziwym, nie ma w państwach Unii Europejskiej żadnej widocznej wśród obywateli woli tworzenia wspólnej struktury. Nie ma żadnego projektu, który by łączył mieszkańców Grecji z mieszkańcami Finlandii, żadnej wspólnej idei dla wszystkich. Wszyscy ludzie, którzy choć w niewielkim stopniu analizują sytuację widzą, że Unia Europejska stała się narzędziem dominacji Niemiec, i każdy mieszkaniec UE wie, że kolejność podejmowania decyzji dotyczących wszystkich jest prosta:

- We wszystkich sprawach strategicznych najważniejsza jest decyzja i wola Niemiec.
- Komisja Europejska wykonuje w sprawach strategicznych polecenia Angeli Merkel.
- Znaczenie rządów państw maleje z roku na rok, co powoduje zanik ich suwerenności.

Ten kompletny brak wspólnej idei widzimy w Polsce bardzo wyraźnie - cóż jest dla nas najważniejszym argumentem utrzymującym powszechną wciąż wolę pozostania w Unii? Wspólny projekt budowy ponadnarodowego państwa w Europie? Czy może jednak raczej dotacje unijne dzięki którym (jak większość sądzi) powstają w Polsce drogi szybkiego ruchu, mosty i schludne chodniki z kostki Bauma?

Brexit może bardzo poważnie uderzyć w to ważne spoiwo Unii - szczególnie jeśli odbędzie się bez porozumienia - a wcale niewykluczone że tak się stanie. Nagłe zmniejszenie dotacji - bo to będzie efektem - może znacząco obniżyć poparcie dla UE w krajach, które dotychczas są ich beneficjentami. W tym w Polsce. Trudno sobie bowiem wyobrazić, by Komisja Europejska zdecydowała się na podwyższenie składek po to, żeby rekompensować brak wpłat zza Kanału la Manche.

Kolejnym elementem powodującym trzeszczenie w szwach UE jest oczywiście euro. Wiedza o tym, że euro jest całkowitą porażką jest dziś już właściwie powszechne wśród mieszkańców państw, w których obowiązuje. Euro nie może funkcjonować poprawnie bez wspólnych struktur podatkowych i budżetowych, a nie ma żadnej możliwości, by Niemcy (które mają głos decydujący) zgodziły się na konieczny transfer swoich bogactw do krajów takich jak Grecja, Portugalia, Włochy czy Hiszpania. Bo ostatecznie to na tym musiałoby polegać. A dopóki takich transferów nie będzie, euro pozostanie walutą, która faktycznie niszczy gospodarki państw, w których wydajność pracy jest niższa niż w Niemczech (oraz Holandii, Finlandii, Luksemburgu...).

Niewykluczone więc, że niedzielne wybory we Włoszech będą początkiem rozpadu. Włochy to nie Grecja. Włochy, to wciąż jeszcze trzecia po Niemczech i Francji gospodarka Unii. Gospodarka potwornie zadłużona, z sypiącym się systemem bankowym, ale wciąż ogromna.

Czy nowe władze pójdą w stronę Italexitu? Czy może najpierw skupią się na wyjściu ze strefy euro, żeby ratować gospodarkę przywracając lira i dewaluując go o ok. 20%? A może nie zrobią nic, bo zostaną na nie wywarte takie naciski z Berlina i Brukseli, że będą musiały się ugiąć? Prawdopodobnie będą próbowali ograniczyć napływ imigrantów, likwidując różnorakie ułatwienia, które dotychczasowe rządy lekką ręką tworzyły.

Ciekawe będzie obserwowanie teraz tego, co się tam dzieje. Jest nadzieja, że włoska katastrofa - bo tym jest wynik niedzielnych wyborów we Włoszech - spowoduje, że Bruksela zostawi nas trochę w spokoju. Będą mieli o wiele poważniejsze problemy.

Następny tekst


Jeśli uważasz, że to co przeczytałeś było ciekawe albo wartościowe, kliknij na zieloną łapkę. Albo na tę drugą, jeśli nie. Takie kliknięcie zawsze jest przyjemne, bo oznacza, że to co piszę nie pozostawiło Cię obojętnym. Możesz również udostepnić ten tekst w serwisach społecznościowych, dzięki czemu inni też go zobaczą. możesz też zasubskrybować kanał RSS który będzie cię powiadamiał o nowych wpisach: uruchom subskrypcje kanału RSS

kliknij, jeśli tekst ci się spodobałkliknij, jeśli tekst ci się nie spodobał
Skomentuj

Pewne sprawy muszą być jasne - to jest MÓJ blog, więc to ja decyduję o tym, co się na tych stronach pojawi, a co nie. Tak więc gdyby ktoś chciał wypisywać tutaj rzeczy, których nie chcę tu widzieć (myślę głównie o jakichś wulgaryzmach, spamie itp), to je po prostu usunę. Takie jest moje zbójeckie prawo. (Merytorycznych, ale krytycznych wobec mojego tekstu uwag nie usuwam.)...aha, i jeszcze jedno - w komentarzach nie wolno umieszczać linków.





Monika, USA

06-03-2018 10:54:28 z numeru IP: 98.26.110.144

UE zaczela sie rozpadac juz wowczas, gdy przyjeto do tego (niegdys) ekskluzywnego ekonomiczno-socjalnego klubu kraje Wsch. Europy, czyli Ost-Bloku. Gdyby UE miala sie wciaz dobrze - nigdy by nie wpuszczono takiej biedoty jak Polska, Rumunia, Czechy itd. Wczesnej wszystkie kraje "starej UE" dlugo i dobrze pilnowaly swojego dobrobytu. Do czasu.

Zen

06-03-2018 13:06:14 z numeru IP: 79.184.252.101

Biedota w unii jest potrzebna aby na tej biedocie można było zarobić, tylko po to. Gdy formalnie zakończył się blok sowiecki w Europie wschodniej, Niemcy poczuli znowu wolę Bożą aby powrócić do starego planu Mitteleuropa. Natomiast Unia zaczęła się rozpadać wcześnie, gdy postanowiono realizować trockistowski Manifest z Ventotene Spinellego.

Autor

06-03-2018 13:35:26 z numeru IP: 79.185.73.227

Moim zdaniem rozpad Europy rozpoczął się gdy wspólnotę ekonomiczną postanowiono zamienić w państwo i rozpoczęły się działania w tym kierunku.